Witajcie po trzech tygodniach nieobecności, wracam do Was już wypoczęta i po sesji. Cieszę się, że udało się bez poprawek. Przychodzę do Was z jedyną moją nowością w tym miesiącu, z tego powodu że miałam sesje nie kupiłam sobie niczego ciekawego oprócz tej jedynej rzeczy jakim był szampon....szaleństwo.
Szampon okazał się wielkim hitem. Mam ogromny problem z nadmiernym przetłuszczaniem się włosów, mam ŁZS więc żaden drogeryjny szampon jest dla mnie nieodpowiedni. Ten spełnił moje oczekiwania w 10000%, po pierwszym umyciu poczułam ulgę na skórze głowy. Bardzo dobrze oczyścił skórę, nie swędziała a włosy były czyste przez dwa dni, czego chcieć więcej :)
Na początku zdziwiła mnie konsystencja tego produktu, przyznacie że jest nietypowa, zapach też nie należy do normalnych zapachów szamponów. Kompletnie mi to nie przeszkadzało jak zobaczyłam jego działanie :)
Za butelkę o pojemności 300ml zapłaciłam niecałe 9 zł i z tego jestem bardzo rada :))Dostępny jest tylko na stoiskach Ziaja.
Polecam go wszystkim, którzy mają te same problemy z włosami jak ja. Napiszcie czy macie jakieś sprawdzone apteczne szampon na ŁZS, będę wdzięczna:)